a.jpeg

a.jpeg
Rozmiar 109 KB
Przy pełnym biurku Prezes siedzi,
problemów przed nim kopa.
Ach, co się mam z tym wszystkim biedzić,
zażyję psychotropa.

Chłopaki opuszczają partię,
wywalać trza z niej dziopy,
lecz ja się dziś już z tym nie szarpię,
od czego psychotropy?

O Polsce muszę głos dać co dzień,
medialną zrobić szopę,
jak miło, gładko to przychodzi
z połkniętym psychotropem.

Ktoś musi odpór dać komuchom
i tym z PO jełopom -
że z mocą u mnie nie jest krucho,
zawdzięczam psychotropom.

Pokażę jeszcze Putinowi
i nie dam się Europie!
Pokonać mogę nawet ZBOWiD,
na jednym psychotropie.

Mówią, żem w Świętej Trójcy łapach,
toruńskich jej okopów…
Jeślim ja w łapach, to - pies drapał! -
wyłącznie psychotropów.

Świat (co na mojej cały głowie)
me gotów lizać stopy,
no, czemu miałbym, niech ktoś powie,
odstawić psychotropy?

Niech tuskie bredzą coś w amoku,
ja mam umysłu trzeźwość
i nie odstawię psychotropu,
wywalczę niepodległość.

Bo tylko dla mnie z psychotropem
będzie na ziemi władza,
jam jest szlachetnych kruszców stopem -
sprzeciwiać się, odradzam.

Wybory wygram, bom jest wielki,
psychotrop mi pomoże,
będę miał euro i rubelki
i skrzydła, jak ten orzeł!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • staramsie.pev.pl